Archiwum 11 lutego 2004


lut 11 2004 Kolejny parszywy dzień...
Komentarze: 6

Jakby mi było nie dość rozwalonych drzwi, to jeszcze rozwaliłam sobie łóżko -_-" Tzn. nikt mi nie powiedział, że nie można na nie wchodzić... To było rano.
W szkole radość na pierwszej lekcji - podali nam wyniki testów próbnych (inne klasy miały w styczniu -_-") i okazało się, że coś jednak ze mnie będzie ^^ Potem w-f, a raczej pół, bo pierwszaki wsadziły szpilkę do zamka i trzeba było wyważać drzwi do sali gimnastycznej. A więc sukces ^^ Kilka godzin tradycyjnej szkolnej nudy...

I JA TĄ LY KIEDYŚ NORMALNIE ZABIJĘ!

 Nie dość że mnie na przerwie wkurzała, to potem na lekci wysłała mi SMS-a, przez co po raz drugi PRAWIE straciłam komórkę. I to znowu przez nią...

 I w ogóle to Ly dostaje Sal's Official Award dla najbardziej denerwującej osoby roku ^^

sal : :